Dolnośląskie biuro SLD świadczy pomoc prawną na rzecz osób, które są dotknięte przez tzw. "ustawę dezubekizacyjną". W skali kraju problem ma dotyczyć 100 tysięcy osób, z czego odwołanie złożyło już niemal 8 tysięcy.
- My tu stajemy w obronie osób, które nie były winne temu co się działo wcześniej. Owszem, zdarzały się sytuacje naganne, ale nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej - twierdzi A. Sikora. - Ta ustawa dotyczy emerytur 100 tysięcy osób. Czy te 100 tysięcy osób jest odpowiedzialnych za złe rzeczy z tamtych lat? Chciałbym zwrócić uwagę na niebezpieczny precedens. Za kilka lat może się okazać, że PiS straci władze i dojdzie ugrupowanie, które będzie chciało odebrać emerytury policjantom i żołnierzom pełniącym służbę w chwili obecnej - zauważa działacz SLD. Lewica nie zamierza odpuszczać tematu emerytur funkcjonariuszy "mundurówki" i zapowiada zwołanie konferencji tematycznej w tej sprawie 21 października w Kłodzku.